Kot z niepełnosprawnością czy rzeczywiście jest się czego obawiać?

Aktualności

26.02.2024

Alicja Parzyjagla

W postach o naszych interwencjach, możecie zauważyć Arona , kota , ślepego bez gałek ocznych . W tym artykule chcielibyśmy przybliżyć wam proces jego leczenia , socjalizacji i przedewszystkim opowiedzieć jego historię i pokazać jak radzi sobie na codzień i dlaczego nie należy bać się kotów ż niepełnosprawnościami . Aron został znaleziony na stacji benzynowej w Słubicach jako 3/4 miesięczny kociak, jego gałki oczne wyglądały jakby miały wybuchnąć , jest to konsekwencja zaawansowanego kociego kataru. Został przewieziony do gminnego lekarza weterynarii i tam musiała zapaść decyzja - operujemy i szukamy domu ? Czy poddajemy go eutanazji ? Brutalne ale niestety takie są realia dzisiejszego świata , w schronisku nie przeżyłby a co dopiero znalazłby dom . Jednak nasza inspektor postanowiła dać mu dom. I teraz nasuwa się pytanie - czy wychowanie niepełnosprawnego kota jest trudniejszego niż w przypadku zdrowego ? Jak wszyscy wiemy kot posiada 5 zmysłów - węch , wzrok , słuch , smak i dotyk. W kociej komunikacji jednak węch odgrywa kluczową rolę . Aron utracił zmysł wzorku ale ma pozostałe , co wiąże się z tym , że są one wyostrzone nieco bardziej . Kocie wibrysy pełnią funkcję dotyku , co pozwala przemieszczać mu się po domu , nie wszystko było odrazu idealne , ale nawet zdrowy kociak w nowym domu nie zawsze trafia do kuwety . Niewidomy kot nie widzi swojego właściciela ale go słyszy u w ten sposób przyzwyczaja się do swojego właściciela , za pomocą głosu możemy przekazać mu bardzo wiele np. To że nie musi się nas bać . Aron swobodnie przemieszcza się po domu i zasocjalizowal się z innymi zwierzętami zarówno psami jak i kotami. W początkowej fazie eksplorowania domu pomagał mu pies , tak Aron miał i wsumie dalej ma swojego psiego przyjaciela przewodnika . Wspina się również na swój drapak z którego powoli nauczył się schodzić bo z wchodzeniem nie było problemu . Pomimo tego że Aron nigdy nie zobaczy już świata nie wyklucza go z szczęśliwego życia . Korzysta z niego pełni ! Jest bardzo ciekawski i wszędzie go pełno . Podczas zabawy ze swoimi zwierzęcymi przyjaciółmi zachowuje się jak w pełni sprawny kot . Naszym zdaniem kot z niepełnosprawnością nie powinien być być dyskwalifikowany ze względu na defekt lub wadę , bo każdy zasługuje na miłość i szczęście , a ślepota w niczym nie umniejsza . Kot funkcjonuje jak zdrowy , trafia do kuwety , bawi się i jedyne czego potrzebuje to ogromu miłości , która również obdarza swoją właścicielkę . Zachęcamy więc wszystkich do adopcji kotów niepełnosprawnych , pamiętajcie one też zasługują na szczęście , szczególnie po tym co przeszły.

 

 

MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ TAKŻE